poniedziałek, 29 czerwca 2015

29.06

infekcja opanowana ...jeszcze kilka dni i bedzie jak dawniej smak i wech powoli wraca
swoja drogą powiedzenie ze nie doceniamy czegoś /kogoś dopóki tego nie stracimy jest najtrafniejsze ze wszystkich powiedzonek
podpisuje sie pod tym rękami i nogami :) :) :)
co do zmian łuszczycowych....no cóż są .....nadal
 przez te moje ciągłe stany zapalne infekcjie i nie wiadomo co znikaja wolniej niż bym chciała
miałam nadzieje że rozpocznę wakacje czysta a tu nic z tego nie wiem czy wogóle uda się to osiągnoć do września
generalnie dla mnie to nie jest jakis tam mega problem do swojej choroby mam dystans ubieram sie jak każdy nie zakrywam na siłe
ale chcialabym poczuć jak o jest nic nie miec :) czekam na ta chwile z wielkim utesknieniem :)
sytuacja przedstawia sie nastepujaco





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz