środa, 9 grudnia 2015

kolejny zakret

od ostatniego wpisu niewiele sie zmieniło...wyglada na to ze leczenie utkneło na chwile w jednym miejscu
smarujac sie tyle czasu wiec  wiem ze tak bywa ale walcze dalej o czyste ciało :)
od wczoraj smaruje sie 3 razy maścia a zaraz potem balsamem
spowodowało to bardzo intensywne odczucia i zaczerwienenie dlatego odstawiam masc do weekendu i od jutra smaruje tylko balsamem stan przedstwia sie tak





niedziela, 29 listopada 2015

coraz blizej konca

wszystko wskazuje na to ze meta coraz blizej zmiany ładnie bledną widac coraz wiecej zdrowej skory
smaruje sie teraz 2 razy balsamem i raz mascia odczucia sa dosc mocne :)
po masci delikatne ale wyczówalne pieczenie i szczypanie natomiast po balsamie jest bardziej intensywnie nawet do takiego odretwienia w miejsach plam trwa to dosc krotko ale lekko nie jest
na chwile obecna prezentuje sie to nastepujaco



ponieważ rzadko moge odpisywac na maile zapraszam do kontaktu telefonicznego moj numer
608 512 250  :)


poniedziałek, 16 listopada 2015

17.11

moje smarowanko zółwimi krokami podaża do przodu :) dobrze ze ciepliwosc to cecha ktora przez lata wycwiczyłam bo w przeciwnym razie pewnie dawno bym sie poddała
smaruje sie teraz raz maścia i 2 razy balsamem zmiany sa bledsze ,swedza okropnie na zdjeciach bedzie widac gdzie zdrowo podrapane ;)
pojawila sie biala delikatna luseczka ktora po smarowaniach znika pojawia sie tyko po myciu i dluzszym nie smarowaniu
wyglada to tak




piątek, 30 października 2015

powrot nadziei

nie odzywałam sie długo..... z kilku powodów
po pierwsze nie za bardzo było czym sie chwalic :(
po drugie czasu jak zwykle za mało :(
po krótce streszczając minione tygodnie było bez zmian smarowałam sie raz w ciagu dnia miałam jak zwykle jakies atrakcje w zeszłym tygodniu miałam przez 3 dni ból kręgosłupa tylko nie w tym samym miejscu co na poczatku tylko niżej
moje plamy jakos nie wiele sie zmieniły az do dzis :)
nie chce sie cieszyc bo zawsze po takiej akcji jest gożej ale jestem pełana wiary że juz naprawde łuszczyca odpuszcza
to sa zdjecia z poniedzialku



a dzis wyglada to tak :) zdjecie tylko reki





poniedziałek, 12 października 2015

12.10

od ostatniego wpisu niewiele sie zmienilo....po za tym ze oczywiscie mialasm po drodze niespodzianki ....jak to zawsze u mnie
po czestym smarowaniu mascia w zeszlym tygodniu dostalam biegunki nie pierwszej w trakcie terapi ale zyje nadzieja ze byla to ostatnia :)
oslabilo mnie to troche bo 1 dzien nie jadlam doslownie nic ale ogolnie czulam sie dobrze dlatego raz dziennie smarowalam sie tylko przez 3 dni
potem powrocilam do co najmniej 2 smarowan jak sie wyrobilam czasowo to i 3
a prezentuje sie to na dzien dzisiejszy tak :




poniedziałek, 28 września 2015

masc na maxa 27.09

od tygodnia smaruje sie tylko mascia 2-3 razy dziennie
nie mam juz zadnych dolegliwosci jak wczesniej tj bolu glowy,zawrotow i ogolnie osłabienia dlatego wdrozylam takie smarowanie
narazie wielkich zmian nie widac plamy wyblakly troche
na nogach uwidocznily sie ciemniejsze obwodki ale to dobry znak za kazdym razem jak tak bylo to obwod sie zmniejszal ;) wyglada to tak



jakosc tym razem kiepska cos mi teleon szankuje :(

poniedziałek, 21 września 2015

21.09

moje leczenie to ciagłe wzloty i upadki ..... nie napisałam nic w zeszłym tygodniu gdyz tak sie zlozylo ze ciagle brakowało mi czasu
do tego za kazdym razem jak sie ciesze z postepu w leczeniu nastepuje pogorszenie :( wiec nie trudno sie domyslec ze bylo lepiej a teraz znow jest gorzej
nie wiem co powoduje taki stan gdyż smaruje sie tak samo jem zdrowo i nadal dietowo i ta moja wyjatkowosc dołuje troche.....
dzis jestem juz po drugim smarowaniu maścia ...ryzyk fizyk do tej pory po takim smarowaniu dostawałam goraczki ale to juz chyba akt desperacji :(
odczucia znów zaczynaja słabnac po masci nic po zelu tez nic po balsamie delikatne wiec obawiam sie ze znow leczenie stanie w miejscu :( zeby tylko sie nie pogorszyło za bardzo bo dostane zalamania a wyglada to tak




niedziela, 6 września 2015

eksperymenty

po dwóch tygodniach balsamowania oczywiscie cos musialo sie zadziać bo przeciez za łatwo by było ;)
juz przywyklam ze nie ma co sie cieszyc za wczesnie
 po smarowaniu w czwartek jakiez bylo moje zdziwienie gdy zaczelo mnie piec ,szczyac , i to po kazdym smarowaniu
do tego zmiany sie zaczerwienily
w tym momencie wadłam na pomysł zeby przywalic tej nie bede uzywac brzydkich słow mozna sie domyslec co pomyslam ;) mascia i zelem .
 zastosowałam zel na rece masc na nogi po jednym razie a potem do konca dnia balsam
zadzialalo to super zmiany spowrotem zbladly i to po jednym dniu
teraz bede smarowac mascia potem zelem i do konca dnia balsam
a tu efekty smarowania



a po polaczenieu masci i zelu i balsamu po 1 dniu wyglada to tak





piątek, 28 sierpnia 2015

tydzien z balsamem 28.08

minął tydzień odkad smaruje sie balsamem i szczerze stwierdzam ze jest super :) zmiany sa bledsze i takie delikatne w dotyku
smaruje sie bardzo czesto5-6 razy dziennie  wlasciwie caly czas jestem wysmarowana
balsam po wyschnieciu zostawia na skorze taka ciemna skorupke ktora sie roluje dopiero po zmyciu widac efekt a tak to sie prezentuje



poniedziałek, 24 sierpnia 2015

nowa nadzieja

miałam napisać przed weekendem ale niestety brak komputera pomieszał mi plany
ale jak to sie mowi co sie odwlecze to nie uciecze :) zatem najnowsza wiadomość jest taka że wszystko zmierza w dobrym kierunku :) od piatku odstawiłam maść i żel w zamian smaruje sie balsamem
jest on takze na bazie ziół ale z żywymi bakteriami
poniewaz jestem wyjatkowa ;) i jedna na milion oczywiście nie obyło się bez komplikacji
po posmarowaniu miałam odczucia jak na poczatku czyli szczypanie pieczenie zreszta ostatnio tez je miałam po żelu z tym że teraz doszło takie ściąganie skóry jakby sie mocno naciągała i wszystko ogolnie 2 razy bardziej odczówalne
dodatkowo było mi niedobrze słabo czułam sie jak pijana ale objawy te mineły tego samego dnia po kilku godzinach
2 dnia nie odczuwałam juz nic
łuszczyca sie wygładziła po zmyciu balsamu plamy były dużo bledsze do tego łuska bardzo intensywnie schodziła rolowała sie po przetarciu palcem super odchodziła
te 2 dni smarowałam sie bardzo czesto 5-6 razy i było widać szybki efekt
na chwile obecna plamy sa bardziej czerwone ale nadal duzo lepsze niz wczesniej
czekam z utesknieniem na listonosza zeby wdrozyc czestsze smarowania :) a tak to wyglada




środa, 19 sierpnia 2015

cos drgnęłom.... 19.08

chciałam reakcji to mam :) od poniedziałku po posmarowaniu żelem!! odczuwam pieczenie szczypanie jednym słowem to co na poczatku choroby po maści
zmiany zaczerwieniły się i utworzyła sie brązowa skóra na obrzerzach tez tak jak na poczatku leczenia
po maści nie odczuwam aż takiej reakcji dopiero dzis cokolwiek mnie piecze po żelu jednak jest mocniej i dłużej
nie wiem czym spowodowana jest taka reakcjia chociaz mam swoja hipotezę :)
tak jak pisałam wczesniej jestem na diecie bezglutenowej jednakże nieświadomie w sobotę wypiłam piwo ktore gluten zawiera i własnie potem zaczeły sie zmiany
łuszczyca strasznie sie zaczerwieniła a od poniedziałku te odczucia po żelu
liczę na to że jest to sygnał że leczenie będzie postepowało dalej i doczekam się w końcu czystego ciała :)




poniedziałek, 10 sierpnia 2015

och te upały 10.08

lubie lato ale te tropiki mogły by sie już skończyć :) tym bardziej ze w mieście jest gożej :( wróciłam do stolicy i co??? nie dość że goręcej to i łuszczyca gożej wyglada :( :( :(
plamy sie zaczerwieniły a na wsi były już takie blade :( słyszałam juz o tym że zmiana miejsca pobytu dobrze dziala na łuszczyce i teraz sama sie pod tym podpisuje
nie ma rady trzeba sie wyprowadzic :) :) :)
a tak na serio to cóż mogę powiedziec stan bez zmian czekam z niecierpliwościa aż coś drgnie