niedziela, 26 kwietnia 2015

26.04

Kryzys zażegnany :) :) :)  plecki pieknie sie goja co widac na załaczonym zdjeciu






reszta plam tez nie jest najgorsza .Zmiany bledną :) 
w tej chwili najgorszy punkt to ten  na prawej rece pod lokciem ktora od poczatku fotografuje
mam jednak nadzieje ze i tu wszystko potoczy sie własciwie
powrocilam do dawnego trybu smarowania czyli rano maść wieczorem żel z tym że na plecach smaruje tylko żelem i maścia co 3 dni
mam również w planach na ten tydzień smarowanie częściej tzn jak tylko bedę miała chwile to mazne tu i tam :) nie odczuwam już żadnych bóli ani szczypania wiec takie powtarzanie smarowania jest mozliwe czesciej :)
mam nadzieje ze przyspieszy to leczenie i terapia ruszy z kopyta :)








środa, 22 kwietnia 2015

dylematy

myslałam ze najorsze mam już za soba a tu takie niespodzianki.....
w poniedzialek miałam mega kryzys do tego stopnia że byłam bliska rezygnacji z rozpoczetego leczenia
po porannym smarowaniu maścią na początku niby wszystko ok ból tylko na plecach ale utrzymujacy sie cały czas raz slabiej bolało za chwilę mocniej aż doszło do tego że nie byłam w stanie znieść bólu
jakby tego było mało czułam że jestem rozpalona i po zmierzeniu temperatury okazało się ze mam stan podgoraczkowy 37,5 a na plecach 41,5!!!
szok i załamanie :( :( skóra na plecach wygladała jak poparzona zaczełam ratować sie najpierw okładami z zimnej szmatki ale nie na wiele sie to zdało
ulgę przyniosły za to okłady z jogurtu naturalnego które uśmierzyły ból i wyprowadziły z opresji :)
nie mam niestety zdjeć z tego dnia a szkoda :( chociaż może jednak lepiej nie ma co pokazywać dyrastycznych scen jeszcze ktoś koszmarów dostanie ;)
odstawiłam smarowanie czymkolwiek na dwa dni co przyniosło ulge plecom ale dostarczyło bólu w innych miejscach :(
pojawiła sie łuska i zgrubienia na wszystkich zmienionych miejscach oprócz pleców czyli jednym słowem wróciłam do punktu wyjscia :( :(
nie bedę ukrywać że strasznie mnie to zdołowało :( strasznie szybko moja łuszczyca się odbudowała co mnie mega martwi :(
od dzis zaczynam smarowanie tylko żelem żeby nie zaognić zmian i nie powrócić do stanu z poniedziałku
do tego wszystkiego doszedł ból lewego łokcia i barku dziś nawet lekko odczówałam ból kręgosłupa :( :( :(
walczę dalej chociaż jest trudniej niż myślałam
mam nadzieję że nic gorszego już nie nastąpi
wiem nadzieja matką głupich ale.....każda matka kocha swoje dzieci :) :) :)
dorzucam zdjecia z dzis
22.04




niedziela, 19 kwietnia 2015

podsumowanie miesiaca

Jesli mialabym opisac ten miesiac to bywalo roznie......
mialam kilka chwil zwatpienia szczegolnie jak boli (kregoslup ) swedzi. przeszkadza wyglada gorzej niz na poczatku (mam na mysli plecy) ale sa tez chwile radosci, nadziei
naleze do tych ludzi ktorzy latwo sie nie poddaja maja ogromne poklady silnej woli i chyba dlatego trwam dalej...terapia nie jest latwa ale nikt nie powiedzial ze bedzie......
na zdjeciach nie jest to moze tak widoczne ale luszczyca bardzo sie zmienila -skora jest miekka bez luski zmiany sa gladkie generalnie po zadnym dotychczasowym leku nie osiagnelam takiego stanu i chyba to najbardziej utwierdza mnie w dalszym stosowaniu masci
2 dni temu do obecego swedzenia i suchosci skory doszedl bol lewego lokcia na tyle silny ze w pierwszym dniu z trudem moglam uniesc reke
dzis jest juz ok ,bol ustepuje
co bedzie dalej  -  nie wiem licze na to ze coraz lepiej :) :) :)

19 kwietnia

Dzis mija rowno 30 dni odkad zaczelam stosowac masc i zel stan moich zmian prezentuje sie tak :





piątek, 17 kwietnia 2015

17 kwietnia

dotarlam do chwili w ktorej po posmarowaniu mascia nie odczowam bolu.....czy to dobrze? nie wiem
jedynym miejscem ktore boli jak cho.....ra to plecy
samo miejsce po luszczycy jest czyste ,skora jest normalna natomiast otoczka tego miejsca jest  kiepska
zdjecia dodam jak zwykle w niedziele
pozostale zmiany bledna pojawia sie kolejna brazowa brudna skorka ale.....nie na wszystkich punktach tak jest  niektore znikaja tzn zamieniaja sie w zdrowa skore omijajac ten stan brudnej brazowej luski
zauwazylam tez ze najnowsze miejsca powstale w chwili gdy odwiedzil mnie szanowny gronkowiec zlocisty zaczely znikac i wlasnie chyba te punkty omijaja stan brazowienia
w przyszlym tygodniu jak mi sie uda zrobie badania krwi zeby sprawdzic czy moj niechciany gosc jest jeszcze w moim organizmie oczywiscie wynikami sie podziele :)


wiosna.....no wlasnie dla mnie to kolejne problemy ...jestem alergikiem
kicham teraz jak opetana do tego dochodza zmiany skorne ...wysypka i wlasnie kolejne pytania
nie wiem czy zmiany to wychodzaca luszczyca czy alergia
 posmarowalam niektore miejsca zelem i.....zero reakcji kropki jak byly tak sa wiec wychodzi na to ze to alergia
skora zatem swedzi podwojnie :(
tak czy inaczej walcze dalej

niedziela, 12 kwietnia 2015

jak obiecalam tak tez czynie zdjecia z dzis tj 12.04.2015 i niestety moj aparat a raczej telefon robi strasznie dyrastyczne zdjecia :) zmiany na skorze w rzeczywistosci sa duzo bledsze :)





piątek, 10 kwietnia 2015

10.04.2015

Postanowilam opisac moje kolejne odczucia tym razem po zastosowaniu zelu.....
stosuje sie go do skory glowy i miejsc delikatnych wczesniej o tym nie wspomnialam jakos mi uciekl ten szczegol a jest jak sie okazuje wazna czescia leczenia
do tej pory stosowalam owy zel tylko do pepka okolicy uszu i z tylu glowy na poczatku rowniez czola ale zrezygnowalam gdyz zle sie czulam krecilo mi sie w glowie i mialam uczucie ze zaraz pozbede sie tresci zoładka...;) mimo iz smarowalam tylko w sumie mala czesc nawet nie skory pod wlosami a okolice to na glowie luszczyca wyprowadzila sie na dobre
 teraz jak tak mysle moze jest to spowodowane tym ze ja nigdy jakos nie przejmowalam sie zmianami pod wlosami nigdy ich specjalnie nie smarowalam lekami od dermatologow dlatego nie mialy kontaktu ze sterydami ktorych nie zalowalam sobie na zmiany rozsiane po ciele
tak czy inaczej od poniedzialku rano po prysznicu smaruje sie mascia a wieczorem zelem
odczucia.....no coz po masci wszystko ucichlo szczypanie prawie zerowe tylko takie uczucie sciagania wysuszenia natomiast po zelu....uuuu tu jest jazda bez trzymanki piecze szczypie i tak dalej ....ale sa tez plusy
po pierwsze nie trwa to dlugo do gora 8 minut
po drugie ulge przynosi machanie skakanie generalnie kazdego rodzaju ruch co nie jest złe zawsze to jakis rodzaj sportu ;)
po trzecie i chyba najwazniejsze szybko widac poprawe tzn plamy zbladly jest coraz wiecej zdrowej skory :) :) :)
zdjecia dodam po weekendzie bo jest sie czym chwalic zmiany wielkie :) :)

czwartek, 9 kwietnia 2015

6 kwietnia 2015







walki ciag dalszy

Swieta swieta i po swietach...:) czasu na pisanie nie bylo ale nadrabiam zaleglosci :)
bol w kregoslupie ustapil calkowicie dopiero po tygodniu...dlugo ale licze na to ze juz nie wroci
jesli chodzi o zmiany na skorze to jest lepiej w miedzyczasie pojawil sie rumien wokol niektorych punktow ale powoli zanika co do odczuc fizycznych szczypanie uczucie ciagniecia i oczywiscie wysuszenie calej skory ....to akurat moj wymysl poniewaz zeby byly jak najlepsze efekty i szybka poprawa nie nawilzam skory nigdzie .....robi sie cieplo lato tuz tuz a dla biedronek to czas depresji...lęku i takie tam dlatego nie wazne ze boli piers do przodu zęby zacisniete i smarujemy :)
swedzenie.......oj teraz to slowo zyskalo doglebne znaczenie
swedza mnie wszystkie zmiany ,naokolo plam malutkie kropeczki wokol ,glowa jednym slowem cale cialo
jednakze swedzenie jest objawem gojenia :) wiec terapia dziala :)

czwartek, 2 kwietnia 2015





stan na dzien dzisiejszy :)



po 6 dniach
25.03.2015
Mascia smaruje sie 1 raz dziennie
kolejne etapy leczenia widoczne sa bardzo wyraznie :) oczywiscie nie jest tak rozowo...po posmarowaniu jest takie szczypanie trwajace krotko ale intensywnie
kazdy przechodzi to indywidualnie zalezy od ilosci punktow i wielkosci wplyw ma tez stan zdrowia i inne wspolistniejace choroby
jestem w stalym kontakcie z panem Zdzislawem co 3 dni wysylam zdjecia moich zmian i na ta chwile mam zapewnienie ze do lata bede czysta :) :) :)
w moim przypadku po zastosowaniu masci wystapil duzy odczyn zapalny do tego mega oslabienie nawet mialam stan podgoraczkowy .Mialam tez zawroty glowy a ostatnio od 3 dni bol karku bardzo uciazliwy :(
dzis jednak powoli ustepuje swiadczyl o tym ze luszczyca zadomowila sie w moim kregoslupie....ale nie dane jej tam pozostac :)
o moim duzym stanie zapalnym mogla zadecydowac inna choroba ...pol roku temu calkiem przez przypadek wykryto u mnie gronkowca zlocistego po antybiotykoterapi mial sie wyniesc ale mozliwe ze jednak zadomowil sie na dluzej :(
ziola ktore sa w masci kraza w po calym organizmie wiec licze tez na to ze dobija niechcianego goscia....

nadzieja

masc stosuje 3 tygodnie...zmiany sa ogromne :) na glowie pozostal tylko łupiez taki sam jak na poczatku .....
18-scie lat temu zwiastujacy masakre dzis dajacy nadzieje na wyleczenie :)



po trzech dniach wygladaly tak 21.03.2015



Taki byl stan moich zmian ( prawa noga ) przed pierwszym smarowaniem mascia od pana Eugeniusza 19.03.2015

poczatek

Drobny "łupież " w glowie nie wzbudzil wielkiego zainteresowania z mojej strony....ot jest przyszedl to i minie.
Czas płynął a ON nie znikal zamienial sie w drobne grudki skupiska luski powiekszal sie az w koncu pani dermatolog do ktorej trafilam oswiecila mnie ze to łuszczyca.Dla 14 -to latki ktora wtedy bylam informacja ta nie byla niczym dziwnym choroba ok ( nic o niej nie wiedzialam ) dostane leki minie i bedzie dobrze.
Jednak lata mijaly a skorupa na glowie rosla.....do takiego stanu ze po scieciu wlosow do ramion przez rok nie urosly nawet milimetr
To jednak nie bylo jeszcze niczym w porownaniu z tym co nastapilo pozniej....
Pamietam te wakacje kiedy dostalam jakies tabletki po ktorych luszczyca pojawila sie na calym ciele....masakra
nie wszystkie zostaly czesc dosc szybko sie ulotnila reszta rozrastala sie latami
Objechalam wszystkich lekarzy w okolicy smarowalam sie czym tylko sie dalo .....nawet poleconymi skutecznymi niby specyfikami ....najdziwniejsza rzecza ktora to niby miala mi pomoc byl smar lotniczy do samolotow :) ale czego to sie nie robi zeby wyleczyc znienawidzona luske
Czas mijal zmiany sie powiekszaly....nastepowaly zalamania przeplakane noce pytania czemu akurat ja i zero odpowiedzi.
Najtrudniej bylo chyba wtedy nie przejmowac sie tymi spojrzeniami wszystkich wokol ,szeptami zobacz jak ona wyglada odejdzmy bo nas zarazi.....do dzis jest to trudne chodz minelo juz tyle lat...
Oswoilam sie z NIĄ moze nie do konca bo stanow zalamania mam wiele ,przykrych sytuacji rowniez ale jakos zyc trzeba...
Teraz jestem na drodze do calkowitego wyleczenia....wiem wszyscy mowia ze sie nie da ze to niemozliwe..a jednak
Na pana Zdzisława trafilam calkowicie przypadkowo szukajac ratunku dla moich bolacych zmian
Zaryzykowalam i zaufalam bo tak naprawde nie mialam nic do stracenia :)


jesli ktos mialby jakies pytania i ogolnie chcial sie ze mna skontaktowac zostawim tu swoj mail i numer telefonu

paulina-f4@wp.pl
608-512-250